Rada Reklamy podsumowała ubiegły rok – skarg było 121, dwie trzecie zgłosiły kobiety, większość dotyczyła reklamy telewizyjnej bądź billboardów, mniej – marketingu bezpośredniego (pewnie się z reklamą nie kojarzy). Mało było skarg na reklamę radiową, choć rekordzistą we wszystkich skargach była akcja „Stop pneumokokom”, a ona w radiu pojawiała się znacznie częściej niż w telewizji.
Pozostając przy marketingu bezpośrednim – GIODO i SMB podpisały porozumienie na rzecz poprawy poziomu ochrony danych osobowych. Z punktu widzenia medialnego był to trafnie dobrany termin – nadal GIODO kręci się wokół Naszej-Klasy.
Gadu-Gadu zaś wykorzystuje medialnie współpracę na linii prezydent-premier (a raczej jej brak), proponując własny komunikator z wyjątkowymi numerami użytkowników jako panaceum. Już jeden Lech przekonał się do GG, niestety po obecnym prezydencie trudno się spodziewać zainteresowania czymś tak współczesnym.
Podążając tropem reklamy ukrytej w przekazie medialnym zwróćmy uwagę na product placement marki Sagem w filmie Lejdis. Kiedyś ta marka nie cieszyła się popularnością. Kiedyś jednak nawet produkty dalekowschodnie były dużo gorzej postrzegane. Inna sprawa z czeskim piwem – ono od zawsze ma dobrą markę, a inwestowanie w kulturę wzmacnia dodatkowo.
Dla klientów z sektora MSP Wirtualna Polska uruchomiła usługę opracowywania elementów identyfikacji wizualnej. Projekty niestety wyglądają jak inspirowane klipartami z edytora tekstu.
A gdy sprawdzimy, jakie marki są najsilniejsze, widzimy że w naszym kraju są nimi: nasz kraj, nasza orkiestra, Nokia, Danone, Polsat, Wedel. Wśród celebrytów wygrywa oczywiście nasz skoczek. A Kuba Wojewódzki ma pozycję Radia Maryja.
Istnieje wiele dróg, którymi media przekazują nam wiedzę o markach. Rolą nowoczesnego marketingu, którego częścią integralną staje się PR, jest skorzystanie z bieżących wydarzeń jak z wehikułu wprowadzającego markę w dodatkowy obieg. Brawa dla ukrytego przekazu, dla robienia szumu wokół marki!