Muśnięcie motyla czy tornado?
W filmie Altmana była scena, w której zrozpaczonemu po stracie żony bohaterowi wciąż zakłócał spokój telemarketer, usiłując wymóc na cierpiącym człowieku zakup czegoś, co zamówiła żona jeszcze za życia. To przykład marketingu, który wprawdzie jest skuteczny, budzi jednak niechęć. To podobno przeszłość marketingu.