Marketing

Bez owijania w torebkę

Ikea słynna jest ostatnio z tego, że zrezygnowała z jednorazowych reklamówek foliowych. Świetnie wykorzystała raczkującą modę na ekologię i wprowadziła opłaty za opakowania.

Inne sklepy podobno również przekonują się do tego rozwiązania.

Ikea ma nawet stronę, która w zamyśle miała działać i wyjaśniać jej proekologiczną akcję. Na razie jedynie ćwierka.

Ikea także dystrybuuje pod same nasze drzwi ulotki. W przeciwieństwie do wszystkich innych te są zapakowane… w niewielkie, nieprzydatne do niczego innego, foliowe torebki. Z tych, co to giną przez nie zwierzęta, z tych, co to nie może ich rozdawać we własnych sklepach (zresztą są za małe na większość produktów). Z tych nieekologicznych.

Reklama w reklamówce
Reklama w reklamówce

Ikea w 2006 roku wydała ponad 10 milionów torebek plastikowych.
Reklam pewnie aż tylu nie drukuje, więc i mniej woreczków służy za opakowania.
Problem pozostaje.

Ktoś, kto sięga po narzędzia marketingowe i PR w celu promocji własnej ekologicznej postawy, musi się liczyć z tym, że jego konsekwencja będzie przedmiotem oceny klientów. Wszystkie procesy komunikacji marketingowej (jeśli nie produkcji) winny być sprawdzone pod kątem spójności przekazu.

Uzupełnienie (2008-05-08)

Ikea czeka na Euroskrzynki. Do tego czasu jej ulotki muszą być zapakowane w folię, inaczej niż wszystkie pozostałe, trafiające pod nasze drzwi. Otrzymałem wyjaśnienie od Kamili Popławskiej, kierownika ds. marketingu i PR w IKEA Kraków:

Mamy świadomość, że nasze ulotki promocyjne kolportowane są w opakowaniach foliowych. Ponieważ nasza firma czynnie angażuje się w działania proekologiczne, dostrzegamy problem i chcemy go zmienić. Do tej pory rozważaliśmy różne możliwości poprawy sytuacji m.in. zmianę formy druku, która nie wymagałaby użycia folii. W tej chwili optymalnym wyjściem jest skorzystanie z możliwości obowiązkowego wprowadzenie Euroskrzynek. Są one dostosowane do potrzeb wszystkich operatorów pocztowych. Termin obowiązkowej wymiany oddawczych skrzynek pocztowych znajdujących się w budynkach mieszkalnych mija 24 sierpnia 2008 roku. Pozwoli nam to na przekazywanie broszur reklamowych klientom w sposób przyjazny dla środowiska.

Przy okazji dowiedziałem się o skali akcji: W Krakowie jest kolportowanych 200 000 broszur, z czego 30 000 bez folii, a w całej Polsce to 2 mln broszur (140 000 bez folii). To sporo, ale i tak w sumie mniej ich jest od kiedy nie rozdaje reklamówek w sklepach. Widać świadomość problemu i wolę poprawy. Czekajmy zatem na jesień i realizację obietnicy.

2 thoughts on “Bez owijania w torebkę”

  1. Oby więcej takich tekstów. „Moda” na ekologię faktycznie raczkuje u nas w Polsce ale trzeba cieszyć się z tego co jest i działać dalej. Trochę lat minie zanim rzesze fanów zrywek zamieni ją na jakąś zgrabną torbę wielokrotnego użytku a panie w sklepach nie będą uprzejmie pakowały kawałka sera w plastikowy worek. A Ikea chciała dobrze, wyszło źle. Miejmy nadzieję, że to jest głupi błąd i przeoczenie a nie wyrachowana decyzja podjęta li tylko w celach marketingowych.

  2. Dodałem uzupełnienie – głos PR z Ikei. To rzeczywiście tymczasowe rozwiązanie uwarunkowane brakiem Euroskrzynek. Tylko że skoro inne firmy mogą nam dawać ulotki bez folii, równie dobrze można było na te kilka promocji pójść w takim samym kierunku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.