Marketing

Spadaj wieśniaro

Język – prawie jak „Włatcy móch”. Reklama, która ma uczyć dzieci tolerancji, ale raczej podzieli los billboardów „Bo zupa była za słona”. Wystarczy posłuchać.


Obejrzyj na YouTube

Spot zdobył główną nagrodę w konkursie na najlepszą reklamę audiowizualną Europejskiego Roku Równych Szans Dla Wszystkich w Lizbonie.

Może z tymi „Włatcami móch” to trochę przesada, ale faktem jest, że spot może zostać potraktowany tak samo, jak ta już kultowa kreskówka. Dzieci przerzucają się tekstami z WM, a Czesio, jak wiemy, miewa spotkania na najwyższym szczeblu (sam wicepremier Schetyna się z nim wita).

Ta reklama to doskonałe tworzywo, które wbrew intencjom twórców może wzmocnić społeczne przyzwolenie na używanie języka kloacznego, „Skoro nawet w telewizji tak mówią”. W niektórych przypadkach lepiej piętnować same zachowania, niż wskazywać niewłaściwe przykłady. Przez pokazywanie, że inni tak robią, wskazujemy pewną normę, niezależnie od jej moralnej oceny. Chyba w jednym z ostatnich „Marketing & more” był na ten temat artykuł. Zarówno „Włatcy…”, jak i niniejszy spot, choć mają kompletnie inne cele i są realizowane kompletnie innymi środkami, sprzyjają obniżaniu poziomu języka.
Piszę tak, choć należę do wiernych fanów kreskówki.

3 thoughts on “Spadaj wieśniaro”

  1. Może i wszystko jest ok , ale nie zapominaj ze Włatcy Much to tak naprawdę bajka przeznaczona dla starszej widowni 😉

    Dzieci nie powinny tego oglądać , to nie jest kubuś puchatek albo miś kolargol 😉
    to włatcy much 😀

  2. No to co, ze w założeniach jest przeznaczony dla starszych? Reklamy piwa też są dla starszych, ale operują humorem odpowiednim także dla widowni nastoletniej – nawet jeśli nie jest to celowe, świetnie popularyzuje przyjemność, jaką daje obcowanie z marką. A dzieci potrzebują baśni Grimmów, a nie bajeczek Perraulta. Dzieci nie odbierają okrucieństwa i drastyczności tak, jak przewrażliwione staruszki chcące ograniczyć produkcję dla dzieci tylko do mdłych opowiastek. Dzieci oglądają Władcę pierścieni, japońską Anime, gdzie nawet dzieła najwybitniejszego twórcy filmów dla dzieci, Hayao Miyazakiego nie stronią od brutalności. A Włatcy móch przez swoją obecność w Internecie są łatwo dostępne dla dzieci i na dodatek mają posmak owocu zakazanego. Podobnie Happy Tree Friends. Nie zakażemy im dostępu do tych treści czy to przez komórki, czy komputer. Założę się, że dzieci dostrzegają umowność i absurdalność sytuacji z Włatców, natomiast ten spot zawiera sytuacje prawdopodobne i pokazuje, że inni się tak właśnie zachowują. Niby też jest przeznaczony dla starszych, ale łatwo dostępny dla młodszych i o ogromnej sile przekonywania. Nadal pozostaje żywa pamięć po billboardach „Bo zupa była za słona”, z których hasła przeszły do języka potocznego, a sam przekaz został przyswojony niezgodnie z intencjami twórców. Źle by sie stało, gdyby ta reklama też zaowocowała zwiększeniem częstotliwości okrzyków poniżających drugą osobę. Lepiej jest chyba usłyszeć z piaskownicy „Nie bawimy się z nią, bo ona nie ma wacka”, niż „Ale masz pedalski sweterek”. W pierwszym przypadku jest to żart dla wtajemniczonych, puszczenie oka bez obraźliwych intencji, w drugim – wymowa jest zupełnie inna.

Skomentuj Jacek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.