Marketing

Obecność marki

Warto sponsorować. Taki wniosek wynika z badań Netsprinta, w których porównywano częstość wystąpień nazw marek w polskim Internecie w ostatnim półroczu. Dzięki sponsoringowi sportowemu Prokom i Orange wiodą prym w swoich kategoriach.

Warto też prowokować szum i budzić kontrowersje. iPhone, podobno nie najdoskonalszy w swojej klasie i mający dalekowschodnich konkurentów, ma jednak również oddane grono swoich zwolenników w naszym kraju. Już deklarują oni gotowość zmiany sieci na taką, w której będą mogli korzystać z tego gadżetu. Natomiast kontorowersyjność stoiska firmy, która jako element dekoracji wykorzystała Chrystusa, niemal zapewniła jej pierwsze miejsce w branżowym konkursie. Jednak dobry pomysł konkurenta do lauru, który postawił na twórczy event dowodzi, że nie zawsze taka strategia się sprawdza.

W Internecie kwitnie innowacyjność. Heyah promuje nowy cennik na MMS-y konkursem na najciekawsze zdjęcie z wakacji (co może nie jest zbyt świeżym pomysłem), ale już MixPlus prowokuje do miksowania własnych e-kartek muzycznych, a Unimil zachęca grą internetową do bezpiecznego seksu i stara się uczyć mężczyzn flirtowania. Oby nie zakończonego tak, jak w najnowszej reklamie Beko.

Na wtórne życie (Second Life) zdecydowała się firma energetyczna z Trójmiasta. Po uwolnieniu rynku energetycznego trzeba zacząć walczyć o klientów. Tyle że grupa docelowa niekoniecznie pragnie siadać na kaloryferach w SL – wolałaby pewnie racjonalną ofertę po tej stronie ekranu.

Promocja w miejscu sprzedaży to najlepsza inwestycja zdaniem Rafała Ohmego, z którym obszerny wywiad opublikowaliśmy w zeszłym tygodniu. Obecnie coraz częściej w galeriach handlowych pojawiają się ekrany prezentujące spoty reklamowe. A Słodkie Upominki przygotowały śliczne różowe lizaczki rozdawane w londyńskich klubach dla lesbijek.

Marka ma być widoczna, słyszalna, nie tylko w bloku reklamowym. Sprowokować media do reakcji lub mimowolnego podawania nazwy marki, zamieścić produkt w serialu, przygotować interaktywny konkurs czy jakąś zabawną mikrostronę – to lepsza strategia niż ograniczanie się tylko do telewizyjnego getta reklamy.