Nie trzymać pod korcem!
Sezon ogórkowy dobiega szczęśliwie końca, niektórzy przewidująco myślą już o gorącym marketingowo końcu roku. Inni szukają nowych dróg dotarcia do niszowych odbiorców, często trudnych do osiągniecia inny sposobem.
Sezon ogórkowy dobiega szczęśliwie końca, niektórzy przewidująco myślą już o gorącym marketingowo końcu roku. Inni szukają nowych dróg dotarcia do niszowych odbiorców, często trudnych do osiągniecia inny sposobem.
Rozszerzanie kategorii to strategia, o której guru marketingu wypowiadają się z zastrzeżeniami – a jednak wykorzystywana jest często. Zakłada się, że splendor już istniejącej marki przeniesie się na kolejne produkty.
Mówi się „Vox populi vox Dei” – głos ludu głosem bożym. W marketingu wydaje się, że tak właśnie powinno być. To potrzeby konsumentów wyznaczają pole manewru firm, nadają sens ich poczynaniom. Czy to jednak oznacza, że wystarczy zapytać konsumentów, wystarczy wsłuchać się w ich deklaracje? Czasem zapewne tak. Możemy jednak stracić z pola widzenia to, co być może ważniejsze – rzeczywiste, a niewypowiedziane?
Dlaczego właściwie mamy dbać o siebie i otoczenie? Dlaczego nie wrzucamy plastikowego opakowania do pojemnika na szkło? Dlaczego koleżankom nie przyklejamy do włosów gum do żucia? Dla kogo dbamy o sprawność fizyczną i ogólnie – zdrowie i dobre samopoczucie?
Jeśli wpiszecie w wyszukiwarkę Google „marketing” i ograniczycie wyniki do kategorii „Polski”, znajdziecie „Marketing przy Kawie” na pierwszym miejscu.
Dawniej, kiedy cyrk przyjeżdżał, zbiegało się całe miasto. Cyrk zarabiał, gdy miał widzów. Teraz działa na marginesie życia społecznego, jak katarynka – te formy rozrywki odchodzą w przeszłość. Publiczności już one nie obchodzą. Przedstawiciele ginących zawodów, chcąc przetrwać, nie spoglądają więc na widzów, lecz na sponsorów. Każda rozrywka staje się medium reklamowym, przy milczącej zgodzie spragnionego igrzysk ludu.
Wszyscy boimy się starości. Wiemy, że z taką dumą pielęgnowane ciała zaczną odmawiać nam posłuszeństwa, czeka nas samotność, wyobcowanie i spadek poczucia własnej wartości. Sięgamy po kolejne protezy dla siebie, tworzymy o nich reklamowe opowieści dla innych. Angażujemy się w nowe formy rozrywki, z których i tak na starość pozostaną jedynie wspomnienia i bóle w stawach. Przezwyciężamy strach przed nieuniknionym.
„Billboard – reklama otwartej przestrzeni” Davida Bernsteina, pozycja wydana przez Wydawnictwo Naukowe PWN przy współpracy z AMS, to znakomicie opracowany album z interesującym i inspirującym komentarzem. Bernstein, praktyk reklamy i świetny pisarz, dzieli się z nami swoją wizją reklamy zewnętrznej. Usiłuje nas przekonać, że jest ona królową twórczości reklamowej, a na dodatek jednym z najważniejszych narzędzi marketingu relacji. Poparciu tych tez służą zebrane w albumie plakaty, tworzące jednocześnie szeroką panoramę światowej sztuki reklamy zewnętrznej –…
W zeszłym tygodniu odbyła się fascynująca konferencja poświęcona nowym trendom w Internecie, zbiorczo opatrywanym etykietą Web 2.0. Jej opis i materiały do pobrania są na stronach BiznesNet, dyskusja na jej temat na stronie web20.pl. Czym ma być Web 2.0, co się na niego składa?
Nadchodzi lato, trudniej będzie złapać widzów reklamy przed telewizorami. Trzeba wyjść ku nim na zewnątrz, na ulice, do lokali, na imprezy masowe. Jednym słowem, nadchodzi czas wakacyjnych eventów i reklamy zewnętrznej.