Wchodzi Play, kolejny gracz na telekomunikacyjnym rynku. Oczywiście podejmuje działania teaserowe, oczywiście wykorzystuje ambient media i outdoor – w tym sensie idzie w ślady Heyah.
Jednak pod tą biało-fioletową powłoczką kryje się całkiem odmienny przekaz. Multimedialne usługi skierowane są do wymagających hedonistów, Play sięga więc po estetykę świata luksusu, odważnie igrając z kiczem. Nawiązuje do zepsutej dekadencji, cywilizacji nadmiaru poszukującej wolności w rozrywce. Jednak w kategorii „szok” w tym roku odważniejsza była choćby kampania przeciw homofobii. Nawet CroppTown ma na swym koncie śmielszy pomysł.
Choć o gustach się nie dyskutuje, zdanie trendsetterów ma dla niektórych firm zasadnicze znaczenie. Nie tylko twórcy Play, ale i marketerzy Volvo otwarcie przyznają się, że przygotowując model C30, sięgnęli po ich opinie. Firma rozpoczęła też w Polsce kampanię opisywaną przez nas niedawno, w której wprost zachęca każdego do wyrażania swojej opinii. Nawet krytyka się liczy – wszak to objaw zaangażowania.
Inną, bardziej praktyczną formę zaangażowania wykorzystał EMLab w promocji środka do mycia okien Clin. Po prostu umył okna tym, którzy o to poprosili, licząc zapewne na podobny efekt sieciowej dystrybucji informacji, jaki daje korzystanie z trendsetterów.
Od subtelnych gier z wyobraźnią przeszliśmy zatem gładko do twardej rzeczywistości wiosennych porządków, wciąż pod znakiem angażowania konsumentów.
Pozostając jeszcze przy temacie wiosennych porządków: jedną z metod sprzątania jest przeprowadzka z remanentem – i tak właśnie zrobiliśmy. „Marketing przy Kawie” zmienił siedzibę z krakowskiego Kazimierza na równie krakowską Wesołą.