Marketing

Wirus Norrisa i inne okazje

Poprzednie dwa tygodnie to istna inwazja groteskowego zabijaki, następcy Bruce’a Lee i szeryfa wszystkich szeryfów, słowem – Chucka Norrisa. Wszyscy chyba znają już fakty z nim związane. Gdyby jednak ktoś zechciał poznać jeszcze tę drobną cząstkę, zwaną autobiografią, nadarza się doskonała okazja. Korzystając z szalonego zainteresowania aktorem, polska agencja interaktywna MindChilli stworzyła miniwitrynę promującą rzeczoną książkę. Mamy tu do czynienia z perfekcyjnym wykorzystaniem okazji, aby generować zainteresowanie produktem związanym z artystą. Może miniwitryna nie jest zbyt odkrywcza, ale nie tego się od niej oczekuje. Fakty o Chucku są odkrywcze.

Korzystanie z nadarzających się okazji to dobra strategia, wykorzystuje jako nośnik komunikacji marki zdarzenia wyjątkowe, a przez to szalenie popularne. Oczywiście w najbliższym czasie będzie to między innymi olimpiada zimowa w Turynie.

Polscy sportowcy, Paulina i Mateusz Ligoccy współpracują z McDonald’s w promocji produktów tej sieci fast-foodów, przemianowanej na Oficjalną Restaurację Igrzysk Olimpijskich. Sport i McDonald’s? Choć niewątpliwie zgodne ze strategią firmy, jednak mało intuicyjne. Z drugiej strony, w zglobalizowanym świecie, w Turynie, co może być lepszego w kuchni włoskiej od McZestawu?

Na sporty zimowe w Tatrach postawił Carlsberg Polska, czyniąc z Harnasia Sponsora Głównego Pucharu Świata w Skokach Narciarskich Zakopane 2006. Jakoś agencjom reklamowym górale kojarzą się niemal ze wszystkim. Jeśli w reklamie ma być podkreślony lokalny charakter marki, koniecznie musi pojawić się baca lub harnaś. Góral obrasta w znaczenia, których nikt przy zdrowych zmysłach nigdy by mu nie przypisał. Niemniej jednak akurat w Zakopanem góral nie razi, tym bardziej komputerowo przetworzony.

Raiffeisen Bank Polska nawiązuje do innej tegorocznej imprezy sportowej, oferując karty kredytowe FIFA World Cup. Do mistrzostw jeszcze trochę czasu pozostało, ale czas już najwyższy sięgnąć po to wydarzenie. Nie każdy musi lubić sporty zimowe.

Nieco odleglejszą formą wykorzystania okazji będzie podłączenie się pod istniejące zwyczaje konsumpcyjne, aby produkt stał się nieodłącznym elementem istniejącego już rytuału. Polacy cenią sobie wspólne posiłki. Można zaproponować im jako uzupełnienie rodzinnego obiadu – Coca-Colę. Jej regularne spożywanie może mieć nawet walory zdrowotne po obfitym posiłku, niektórzy bowiem zalecają ją jako środek leczniczy, wracając de facto do aptecznych korzeni napoju.

Najnowsza reklama Kreta, środka do udrażniania rur, to również dyskontowanie nadarzającej się okazji w celu zmiany przyzwyczajeń. Wizerunku do reklamy użyczył model Piotr Adamski, polski hydraulik z pamiętnej reklamy POT. Jako „wyjątkowo przystojny hydraulik” nie tylko udrażnia rury, lecz również spełnia erotyczne fantazje zagubionej pani domu, której spieszy z pomocą – przynajmniej raz w tygodniu.

Popularność to nośnik efektywny, choć czasami kapryśny. Zawody w Zakopanem przebiegały w poważnym nastroju z uwagi na tragedię katowicką, zatem Harnaś nie mógł wykorzystać swego potencjału rozrywkowego. oczywistością jest jednak, że firmy będą sięgać po nadarzające się okazje, aby wykorzystać je przy budowie wizerunku.

Niedługo ukaże się na rynku publikacja przygotowana wspólnie przez AMS oraz Wydawnictwo Naukowe PWN. Będzie to wyjątkowe dzieło, autorstwa Davida Bernsteina pt. „Billboard. Reklama otwartej przestrzeni”. Kto interesuje się reklamą zewnętrzną, będzie miał okazję sięgnąć do źródeł, do dzieła jednego z najwybitniejszych twórców i znawców plakatu reklamowego.

Z kolei wszystkim zainteresowanym zagadnieniami zarządzania marką polecamy kongres Branding 2006, organizowany przez firmę ECU Marketing
.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.