Co nie zakazane, dozwolone
Reklama nie dociera wszędzie. W niektórych krajach (o zgrozo!) nie ma tysięcy billboardów przy drogach, a w centrach miast można nawet podziwiać fasady budynków, nie zaś ich nadruki stosowane jako tło reklam. Jednak podstawą liberalizmu jest zasada, wywalczona w Polsce dzięki transformacji ustrojowej, że czego prawo nie zakazuje, to jest dozwolone. Realizacja tej zasady w różnych dziedzinach życia społecznego pozostawia wiele do życzenia, ale branża reklamowa nie powinna narzekać.