Potyczki w świecie nadmiaru

Makdonaldyzacja to pojęcie, które na dobre zadomowiło się w języku. Czy jednak powinno zawierać tylko pejoratywne konotacje? Po lekturze „Makdonaldyzacji społeczeństwa” można mieć co do tego pewne wątpliwości. Nie da się jednoznacznie powiedzieć, że autor książki, George Ritzer, wyłącznie oskarża nowoczesny model przedsiębiorstwa usługowego. Opis słabości tego modelu może przysłużyć się jego ewolucji w kierunku rozwiązania lepiej dopasowanego do wymagań współczesnego konsumenta.

Continue reading

Fetysze małych demiurgów

Współczesny pracownik powinien być beztroski jak artysta, odpowiedzialny jak biały kołnierzyk i zdecydowany jak dowódca przed bitwą. Choć z pozoru sprzeczne ze sobą, ich połączenie znajduje największy poklask we współczesnej cywilizacji. Nie obywa się jednak bez ofiar: twórcą jest niemal każdy, kto nie kopiuje, a białe kołnierzyki zakłada się dzieciom.

Continue reading

Moc szczerych intencji

Często można usłyszeć głosy, że najlepszy marketing ma Kościół, że dzięki sprawnej reklamie odniósł taki sukces. To gruba przesada. Dopiero teraz dorastamy powoli do konstatacji, że tak naprawdę Kościół wykorzystał wyjątkowe narzędzie marketingowe, jakim jest marketing szeptany. Książka Emanuela Rosena „Fama – anatomia marketingu szeptanego” to pozycja obowiązkowa, jeśli chcemy zrozumieć nie tylko ten fenomen, ale i współczesną popularność YouTube oraz dowiedzieć się, w jaki sposób stymulować przepływ informacji na temat naszego produktu.

Continue reading

Co Ty na to?

Ewolucja doprowadziła do przerzucenia ciężaru zmian z powolnej wymiany genów na dużo efektywniejszą wymianę informacji, twierdzi nauka. Stąd taki sukces człowieka: istnieje w nas jakiś pęd do poznania opinii innych, szukania rad, wskazówek, a zarazem przedstawiania własnego zdania. Jak mówi łacińskie jeszcze przysłowie, „Ile głów, tyle opinii”. Z tej wielogłowej hydry raz po raz wyłania się zbiorcza zgoda w jakimś zakresie – zwana opinią publiczną.

Continue reading

Wciągamy świat do głów

Zauważyli Państwo, że w marce można właściwie zmieścić cały świat? Jedna z popularnych teorii mówi, że pewne wartości dodane wraz z rozwojem produktu i wpływem konkurencji stają się po chwili własnościami samej marki. Wtedy znów trzeba poszukiwać w otoczeniu rynkowym tych wyjątkowych elementów, które pozwolą odróżnić się od konkurencji. I tak w koło Macieju. Dobrze, że produkty w końcu umierają.

Continue reading

Odszukać kogo się da

Gdzie jest Mysia? Czy coś się jej stało? Gazeta Wyborcza – ba – cały koncern medialny Agora poszukuje tytułowej osóbki. Skąd to nagłe zainteresowanie dobranockami dla najmłodszych? Najlepiej sprawdzić pod adresem internetowym www.odnajdzmysie.pl. Może chodzi o nostalgię za utraconym dzieciństwem, może jednak problem w niefortunnej dwuznaczności adresu internetowego.

Continue reading

Z piekła pod choinkę

Hedonizm mamy we krwi, więc drażnienie zmysłów to podstawowa droga komunikacji marketingowej. Ostatnio głośno o marketingu zapachowym, który docierać ma do najgłębszych warstw naszej świadomości. Jako wsparcie sprzedaży niedawno powstał nawet specjalny stół z dotykowym ekranem LCD, emitujący zapachy dobrane do aktualnie wyświetlanej oferty. Ma w nazwie 5D i z informacji dowiadujemy się, że obsługuje wszystkie pięć zmysłów. Brakuje w nim jednak specjalnego panelu do lizania. Lizawka będzie pewnie w wersji 2.0. Dla wyrafinowanych hedonistów…

Continue reading

Pachnąca edukacja

O tym, że zapach chleba i kawy pobudza do zakupów wie chyba każdy. Ostry, apetyczny zapach kebabu albo pieczonego kurczaka również potrafi zniewolić. Czy zapach może prowokować do nauki? British School wierzy, że tak i postanowiła uczynić z zapachu element swojej identyfikacji – już nie wizualnej, ale „zmysłowej”, tworząc element marketingu doznań (experiential marketing). Sięganie po uwagę człowieka poprzez bardziej pierwotne zmysły niż wzrok i słuch może sprawdzić się w przenikniętym mediami świecie. Podlegają słabszej…

Continue reading